niedziela, 28 grudnia 2014

Upadły powstanie...

"Jam wielka śmierć, śmierć w oczach wielkich paszcz"


Czerwona posoka obryzgała odrapane ściany, gdy nadszedł mord ostateczny. Potwór, który dokonał krwawego morderstwa już dawno zagrzebał swoje sumienie w gruzach cierpienia i strachu swoich ofiar. Ty również jesteś jedną z nich. Oh, przepraszam. Byłeś, zanim ostrym sztyletem nie rozpłatał twojego gardła, by z czystą satysfakcją spoglądać na krew płynącą jak rwąca rzeka po marmurowej posadzce.


Nie krzyczałeś, gdy łamał twoje piękne, rozłożyste skrzydła w trzech miejscach.
Nie płakałeś, gdy rozcinał lśniącym nożem twoją mlecznobiałą skórę.
Nie błagałeś o litość, gdy bił cię bez żadnych zahamować po brzuchu, plecach, twarzy...
Nie powstrzymywałeś swojego przyszłego mordercy.
Doskonale wiedziałeś, że twój czas egzystencji skończy się wraz z ostatnim ziarnem piasku w klepsydrze.
Uśmiechnąłeś się, gdy zdałeś sobie sprawę z bardzo istotnej rzeczy.
Upadłeś, a upadły zawsze powstaje.


Liście złowrogo zaszeleściły, wiatr wygrywał cichą melodie, a księżyc rozpraszał białą mgłę.
Białe pióra lawirowały na wietrze jak małe baletnice, poruszane sznurkami w teatrzyku.
Czerwona ciecz nieustannie wypływała z gardła.
Ostatnie ziarno piasku spadło, ostatnie tchnienie uleciało, ostatnie uderzenie serca ucichło...


Piękna istoto. Pozwól, iż ukołyszę twoje martwe ciało do snu.
Piękna istoto. Pozwól, iż narzucę na ciebie lnianą tkaninę.
Nie boisz się? Powinnaś, piękna istoto.
Przecież już nie żyjesz...


Zielone światło rozproszyło mrok.
Ciemny cień uniósł swoje ciało.
Czarne skrzydła dumnie prezentowały swoje piękno.
Jasna skóra odbijała blask księżyca.
Bez skazy...
- Wiedziałem, że powstaniesz...
Ty też wiedziałeś.

Upadły zawsze powstanie...
 
 
*~~*~~*
 
One-shot, który dodam na moim drugim blogu na sylwestra. Nie wiem czy wszyscy, którzy czytają tego bloga są świadomi, że prowadzę także drugiego o tematyce fantasy. Jeżeli nie, to to adres do niego: http://milosc-rozkwita-jak-polny-kwiat.blogspot.com/
Osobiście mi się ten shot podoba. Jest psychiczny i niezrozumiały jak mój humor, w czasie jego tworzenia. Sylwestrowy one-shot z postaciami anioła normalnie pojawi się 31.
Proszę o komentarze.
Pozdrawiam ~

1 komentarz:

  1. Wow... Zatkało mnie xD, normalnie brak słów. Zgadzam się jest psychiczny i niezrozumiały, ale za to świetny :D. Nie spodziewałam się czegoś takiego >.<, ale jest to bardzo miłe zaskoczenie <3.
    Ok ja zmykam bo w końcu kiedyś muszę już pójść spać haha :p
    Yume <3

    OdpowiedzUsuń